wtorek, 27 września 2011

Odstawianie maluszka od piersi

Metod odstawiania dziecka od piersi jest wiele. Zapewne każda mama przetestowała kilka i każda ma swoją. Jak wiadomo każde dziecko jest inne i inna metoda bedzie skuteczna.
Najczęściej stosowana metodą jest zastępowanie jednego karmienia posiłkiem stałym bądź mlekiem z butelki. Jako pierwsze wskazane jest wyeliminowanie tego karmienia kiedy mleka jest najmniej badź (jeśli mama planuje powrót do pracy) tego ,Które koliduje z planem dnia (czyli karmienia przypadającego na pobyt mamy w pracy). Po odczekaniu kilku dni (zwykle tydzień wystarcza) na przyzwyczajenie maluszka do zmiany eliminuje sie następne karmienie.
Można również zrezygnować ze wszystkich karmień jednocześnie. Metoda ta łatwiejsza jest do przeprowadzenia dla kobiet pozostających w domu. Polega ona na podawaniu przed każdym karmieniem piersią butelki z mieszanką lub pełnotłustym mlekiem krowim (ok 30 ml na poczatek) i skraca się czas karmienia. Stopniowo należy zwiekszac ilość wypijanego mleka z butelki (bądź z kubeczka jeśli dziecko jest wystarczająco duże i juz posiada tę umiejętność) a skracać czas ssania piersi.
Do kolejnej metody przyda sie pomoc taty, babci badź ulubionej cioci czy innej opiekunki, z ktorą dzicko czuje sie bezpiecznie. Metoda polega na wychodzeniu mamy w porze karmienia i zostawianiu maleństwa pod opieka innych. Można zostawić opiekunowi pokarm ściągnięty do butelki lub przygotować mieszankę.
Jest wiele sposobów i metod odstawiania dziecka od piersi, ale zawsze najważniejsza jest konsekwencja w działaniu i stanowczość. Jako mama również testuję nową metodę. Nie wiem czy ktoś już kiedyś próbował tego czy nie. Mój sposób polega na wychodzeniu z dzieckiem na spacer w porze karmienia. Niektórym moześię to wydać dziwne, ale zaraz wytłumaczę. Mój synuś ma 8 miesięcy i w ciągu dnia doskonale sobie radzi z normalnym jedzonkiem i kaszkami. Problem raczej polega na tym, że nie chce pić z butelki. Herbatki toleruje tylko wtedy gdy jest niesamowicie gorąco. Próbowałam juz kubeczka z dzióbkiem, ale 20 do 30 ml to max co wypija. Drugi problem jest taki, że synek zasypia przy cycusiu również w ciągu dnia. W nocy zaś budzi sie do 6 razy a czasami nawet częściej. Ale wracając do mojej metody. Zauważyłam niedawno, że syn o wiele lepiej toleruje gdy podaję mu butelke poza domem niż w domu. Dlatego zaczęłam zabierać go na spacery w porze drzemki. Zdarza się, że zasypia przed karmieniem, ale zdarza sie również, że najpierw trochę popije z butli. Na razie jestem na etapie testowania i dzidzuś wypija niecałe 50 ml, ale najważniejsze, że zaczął juz pić. Jeśli metoda zadziała to oczywiście zaraz o tym napiszę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz